Według szacunków, na celiakię choruje 1-2% populacji. Mimo to, dieta bezglutenowa często jest stosowana nawet przez osoby nie cierpiące na tę chorobę. Względów może być kilka, ale jeden z najszybciej przychodzących na myśl to moda.
Mody na różne diety są z nami od lat. Ulegamy presji społeczeństwa, dajemy się nabrać na chwyty marketingowe, łapiemy się różnych rozwiązań w celu szybkich efektów w odchudzaniu. Jednak moda na dietę bezglutenową, jak na każdą inną, kiedyś minie. Nadal jednak eliminacja glutenu będzie niezbędna osobom chorującym na celiakię, mających alergię na gluten lub pszenicę, cierpiącym na nieceliakalną nietolerancję glutenu oraz z chorobą Duhringa.
Pamiętajmy, że nie wszystko co modne, musi być przez nas praktykowane. Nie oznacza to, że nie możemy włączyć również do naszej diety kaszy jaglanej czy chleba gryczanego, które z natury są bezglutenowe. Urozmaicenie to podstawa zbilansowanego jadłospisu. Dlatego też nie zamykajmy się tylko i wyłącznie na jeden rodzaj zbóż, ale eksperymentujmy w kuchni.
Celiakia to choroba o zaostrzonym rygorze dietetycznym. Chorzy muszą bezwzględnie unikać glutenu, nawet z tych produktów, w których by się go nie spodziewali. Dlatego tak ważna jest świadomość prawidłowego czytania etykiet. Co może się stać, jeśli osoba nie chorująca na celiakię zacznie stosować dietę bezglutenową? Znaczne ograniczenie spożycia zbóż glutenowych może wiązać się z wystąpieniem niedoborów pokarmowych takich składników jak żelazo, wapń, witaminy z grupy B i błonnik.
Jeśli zauważasz u siebie objawy celiakii, nie wprowadzaj diety bezglutenowej na własną rękę. Udaj się do lekarza pierwszego kontaktu i powiedz o swoich przypuszczeniach. Powinieneś być skierowany do gastroenterologa, który zleci specjalistyczne badania diagnostyczne w kierunku celiakii. Nie są to testy na nietolerancje pokarmowe o wątpliwej jakości, a oznaczenie aktywności przeciwciał (95% wiarygodności) i/lub biopsja jelita i/lub badania genetyczne. Przed przystąpieniem do badań Twoja dieta powinna zawierać gluten (przez okres od 4 do 6 tygodni) – w przeciwnym wypadku wyniki badań będą niewiarygodne.
Dieta bezglutenowa bardzo często promowana jest jako odchudzająca. Przypomnijmy, że redukcja masy ciała polega na ujemnym bilansie energetycznym, a nie wykluczaniu konkretnych grup produktów spożywczych z diety. Nie jest więc fizjologicznie możliwe, że eliminując gluten automatycznie schudniemy. Może się stać tak, że unikając glutenu będziemy jednocześnie unikać pączków, chleba tostowego, typowych fast-foodów czy mięsa w panierce – i to faktycznie może dać efekt redukcji masy ciała. Jednocześnie pamiętajmy, że na diecie bezglutenowej możemy też przytyć, bo nawet makaron gryczany, awokado, oliwa, frytki i kukurydza (czyli z natury bezglutenowe produkty) jedzone w nadmiarze, mogą przyczynić się do wzrostu masy ciała.
Jeśli chorujemy na celiakię bądź inną chorobę, w której należy eliminować gluten – sięgajmy wyłącznie po produkty bezglutenowe. Jeśli jednak choroba ta nas nie dotyczy – wybierajmy różnorodne produkty ze wszystkich grup żywności, w tym chleb żytni na zakwasie, pełnoziarnisty makaron, płatki owsiane czy kaszę gryczaną.